header_image
W dniach 27 - 28 kwietnia 2013 roku mieliśmy okazję wystąpić w roli współorganizatora największego na przestrzeni ostatnich lat spotkania pasjonatów jiu-jitsu na Lubelszczyźnie. Do Szczebrzeszyna przyjechało kilkudziesięciu mistrzów i ponad 150 uczniów by trenować pod kierunkiem znakomitych gości z Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch, a także czołówki polskich instruktorów. Seminarium zbiegło się z Jubileuszem XV-lecia Klubu Bushido, było więc życzenia, kwiaty i wielki pamiątkowy puchar dla Jacka Chęcińskiego, który dodatkowo obchodził swoje urodziny. Szczerze przyłączamy się do tych życzeń mając nadzieję na dalszą przyjacielską współpracę, która chyba raz na zawsze obaliła mit, że wielkie spotkania mają rację bytu tylko w wielkich miastach. Wielkie seminaria są tam, gdzie kluby potrafią się zjednoczyć demonstrując siłę i organizacyjną odwagę. Tych nam nie zabrakło i niech będzie to początkiem nowej drogi, która otworzy naszym uczniom szansę spotykania się z najlepszymi.
Po oficjalnym otwarciu z udziałem władz Szczbrzeszyna i powiatu zamojskiego rozpoczęły się pokazy, w których mieliśmy swój skromny, ale nie pozbawiony dynamiki udział. Goście mogli ocenić nasz poziom i sądząc po skupieniu przyjęli tę demonstrację z uznaniem. Nie kryli przy tym swojego zdziwienia, że potrafimy przyciągnąć do siebie tak wielką liczbę najmłodszych adeptów. Tego oni muszą się dopiero nauczyć bo samą tematyką, sposobem prowadzenia zajęć potrafią opanować grupę, a nawet oczarować. Tak z pewnością było w przypadku węgierskiego mistrza Gezy Szepvolgyi, który z wielkim zapałem zajął się cała grupą najmłodszych demonstując techniki przejścia do parteru i osaekomi-waza. To my byliśmy mile zaskoczeni dyscypliną jaka zapanował w grupie. Geza prezentował, osobiście pomagał i sprawdzał opanowanie techniki jak zwykle przestrzegając tradycyjnego ceremoniału. Potem zdecydowanie większy wycisk dał grupie uczniów starszych. Mamy nadzieję, że nasze wspomnienia po każdym z spotkaniu z mistrzem znalazły potwierdzenie, bo uczyć się od niego jest prawdziwym zaszczytem.
W grupie starszej zajęcia poprowadził też wyjątkowy gość naszego seminarium jakim był Artur Sowiński ps. Kornik, zawodnik wagi lekkiej MMA, a obecnie KSW i Celtic Gladiator. Prezentowane techniki sprowdzały sie głównie do walki w parterze, gdzie bardzo często dochodzi do ostatecznych rozstrzygnięć pojedynków Konfrontacji Sztuk Walki. Był to temat ciekawy, stanowił doskonałe uzupełnienie i poszerzenie od strony praktycznej tego co już potrafimy. Więcej o Arturze Sowińskim i jego dotychcasowej karierze możecie przeczytać w Oficjalnym Serwisie Kornika.
Prawdziwy wycisk dla najmłodszych rozpoczął się z chwilą gdy trening przejęli brytyjscy karatecy, których przywiózł do Szczebrzeszyna Ken Stronach. Dynamika form, przeplatana z ćwiczeniami siłowymi początkowo budziła nasze obawy o wytrzymałość kondycyjną, ale nikt się nie poddał ani nie wycofał. Z Kenem spotkaliśmy się po raz pierwszy więc warto nieco przybliżyć jego sylwetkę. Jest posiadaczem mistrzowskiego stopnia 5 Dan Freestyle Karate i 4 Dan British Bushido Karate. Ponadto posiada czarny pas Ken Kai Ryu (kenjutsu) i Aikido-Te. Trenuje sztuki walki ponad 35 lat, a od 12 lat jest zawodowym instruktorem.
Jest autorem systemu UCD (Urban Combat Defence) opierającego się na elementach wielu szkół i stylów, wyselekcjonowanych i dostosowanych do realiów współczesnej ulicy. Ponadto jest dyrektorem i głównym instruktorem szkoły G5 (G5 Martial Arts Ltd.), która rozpoczęła swoją działalność 1 marca 2009 roku w Swindon, Wiltshire i w zasadzie jest ukierunkowana na szkolenie osób dorosłych. Czas przeznaczony dla każdego z gości był zbyt krótki by poznać praktyczne formy systemu, a zajęcia sprowadzały się w zasadzie do nauki podstaw karate. Ken obiecał jednak, że przyjmie kolejne zaproszenie, a więc wszystko przed nami.
Spotkania z najmłodszymi nie obawiał się nawet płk Soke Mirosław Kuświk, na co dzień Kierownik Zakładu Technik Interwencyjnych i Szkolenia Strzeleckiego COSSW w Kaliszu. Rzucił co prawda dość trudne wyzwanie, bo jego techniki należą do niezwykle dynamicznych ale i równie skutecznych. Soke ma jednak duże doświadczenie w pracy z dziećmi w swojej sekcji jiu-jitsu w Kaliszu. Było to ciekawe doświadczenie, z którego nasi najmłodsi wyszli zwycięsko.
Po obiedzie na tatami pojawił się Soke Silvano Rovigatti i od razu oczarował wszystkich swoją charyzmą i poczuciem humoru. Z zachowaniem wzorowej dyscypliny wszyscy bawili się doskonale nie zauważając nawet, że uczą się dość trudnych i bolesnych technik. Soke mógł spędzić z nami zaledwie jedno popołudnie i tym bardziej jesteśmy mu wdzięczni za obecnośc i wspólny trening. Silvano Rovigatti jest Dyrektorem Technicznym CSR Jiu-Jitsu Włochy, a ponadto doradcą technicznym Polskiej Federacji Aikido i belgijskiego stowarzyszenia Jiu-Jitsu. Więcej o jego organizacji na stronie C.S.R Ju Jitsu Cento
Gdy Silvano Rovigatti porywał do pracy najmłodszych z uczniami starszymi spotkał się Shihan Wiesław Pikor - Prezes Autonomicznego Zrzeszenia Combat Aikido w Jarosławiu. Ciekawe zajęcia poprowadził też Prezes Nyskiej Formacji Obronno Taktycznej, posiadacz mistrzowskiego stopnia 5 Dan Karate Cezary Pryga. Już po dynamicznych pokazach na otwarcie seminarium można się było tego spodziewać. Niespodzianką i ciekawym uzupełnieniem treningu było natomiast krótkie kumite dla chętnych i ku naszemu zdziwieniu było ich więcej niż czas treningu na to pozwalał. Z Cezarym Prygą spotykamy się od lat na różnych seminariach i cieszy nas fakt, że nasze kontakty stają się coraz bliższe.
Gdy odeszliśmy z naszym obiektywem od najmłodszych w grupie uczniów starszych zajęcia prowadzili Krzysztof Dawidowicz 8 Dan i Marcin Dawidowicz 5 Dan, założyciele Prywatnej Szkoły Walki Wręcz BUDOKAN, która powstała w roku 1991 i działa w Piastowie pod Warszawą. W BUDOKAN nauczane jest głównie Modern Ju-Jitsu i samoobrona, a osoby z dłuższym stażem mogą również uczyć się posługiwania bronią. Krzysztof i Marcin Dawidowiczowie uprawiają sztuki walki od połowy lat 70-tych. W przeszłości Krzysztof Dawidowicz był Członkiem Zarządu Polskiego Związku Ju-Jitsu i Kolegium Dan, a Marcin Dawidowicz Członkiem Komisji Dyscyplinarnej tej organizacji. Bliskie nam tematy spotkały się z dużym zainteresowaniem i mamy nadzieję na kolejne spotkania z mistrzami. 
Trening z uczestnikami seminarium prowadzili także Prezes Polskiego Centrum Jiu-Jitsu Goshin-Ryu Soke Marek Rudzki 10 Dan i sensei Krzysztof Radziejowski, który właśnie tu w Szczebrzeszynie zdał egzamin techniczny na stopień 5 dan Keisatsu-Jitsu. Serdecznie gratulujemy. Krzysztof Radziejowski jest byłym wykładowcą Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w Kulach z zakresu technik interwencyjnych i samoobrony, instruktorem samoobrony, tonfy, pałki teleskopowej, strzelectwa sportowego i bojowego. Posiada ponadto 3 Dan Modern Combat IMCF, 2 Dan Combat 95 Narrow PO Taiho Ryu Kempo Jiu-jitsu i 1 Dan Aikido Aikikai. Kto się wybiera latem na międzynarodowy obóz szkoleniowy w Kulach z pewnością się z nim spotka.
Oprócz tego co działo się na głównej sali warto wspomnieć, o trwających równolegle treningach przeznaczonych dla uczestników ze stopniami mistrzowskimi. W ten sposób każdy znalazł w Szczebrzeszynie tematykę odpowiednią do jego zainteresowań i poziomu wyszkolenia. Zdecydowanie jesteśmy za tym by tę formę szkolenia kontynuować i przenieść na fora także innych seminariów. Sztuka walki to nauka przez całe życie i często zapomina się o tym, że zasada ta dotyczy także mistrzów i instruktorów. Dodatkowym atutem pracy w małej wydzielonej grupie jest bliski kontakt z prowadzącym i mistrzami zaprzyjaźnionych klubów, a to sprzyja wzajemnemu poznaniu i otwieraniu nowych kontaktów, które będą kiedyś służyć naszym uczniom. Szczebrzeszyńskie seminarium dobiegło końca, pozostały miłe wspomnienia i przekonanie, że sprostaliśmy wielkiemu wyzwaniu. Mamy nadzieję, że pozytywne wrażenia wyniesione przez uczniów i rodziców będą inspiracją do kontynuacji tej drogi.