W dniach 10-11 listopada 2012 roku w Szczebrzeszynie odbyła się piąta już edycja Otwartych Wojewódzkich Mistrzostw w Kata Jiu-Jitsu Goshin-Ryu z udziałem ponad 100 zawodników z pięciu klubów. W eliminacjach, a także zmaganiach finałowych elementem decydującym była dokładność wykonania technik określonych kanonem Polskiego Centrum Jiu-Jitsu Goshin-Ryu autorstwa płk dr Krzysztofa Kondratowicza. Sportowym zmaganiom towarzyszyły zajęcia szkoleniowe prowadzone przez instruktorów poszczególnych reprezentacji. |
|
W sportowej walce o medale mogliśmy zobaczyć zawodników sekcji jiu-jitsu ze Zwierzyńca, Pliszczyna, Lublina, Gliwic i oczywiście Sczebrzeszyna. Sobotni poranek przywitał nas chłodem i jesienną aurą i chyba nikt nie przypuszczał, że atmosfera zawodów będzie aż tak gorąca, a poziom finalistów tak bardzo wyrównany. Wystarczy powiedzieć, że o ostatecznej klasyfikacji decydowały najdrobniejsze szczegóły, ale nawet to nie zawsze pozwoliło na wyłonienie zwycięzców. W kilku kategoriach wiekowych konieczna była jedna, a nawet dwie dogrywki, a zmagania finałowe zakończyły się dopiero po godzinie 20.00. Taką właśnie pasjonującą walkę o złoto stoczyła między innymi Natalia Sulowska z naszej sekcji w Pliszczynie. |
|
|
|
Drugą konkurencją, rozgrywaną na tych zawodach po raz pierwszy, było kata parami w którym zawodnicy prezentowali przygotowany przez siebie układ sześciu technik dowolnych w improwizowanym pokazie walki. Ta, bardziej widowiskowa część zawodów, odbyła się w niedzielne przedpołudnie. Zawodniczki i zawodnicy reprezentujący barwy szkoły Tsubame zdobyli w konkurencjach indywidualnych łącznie 20 medali w tym 7 złotych, 9 srebrnych i 4 brązowe. To o dwa mniej niż przed rokiem, ale w niektórych kategoriach wiekowych wystawiliśmy znacznie skromniejszą reprezentację. Na tym tle nasz dorobek medalowy możemy zapisać miarą sukcesu. |
|
|
|
Doskonale zaprezentowała się odmłodzona Sekcja Jiu-Jitsu w Pliszczynie zdobywając ogółem 8 medali, w tym aż 5 złotych, 2 srebrne i 1 brązowy. Miłą niespodziankę sprawili najmłodsi - Damian Kozłowski i Bartosz Ciesielczuk, będący jedynymi reprezentantami sekcji w kategorii wiekowej klas I i II SP. W konkurencji kata parami miejsce na podium wywalczyły Ewa i Zuzanna Głodowicz, które przygotowały swój pokaz pod kierunkiem Krzysztofa Glodowicza, a jednocześnie uke obu zawodniczek. Debiut przyniósł im drugie i trzecie miejsce w kategorii wiekowej klas I-III SP. Rywalizację w gronie najstarszych wygrali Marek Kozyra i Bartosz Pielichowski. Czas zatem by poznać naszych medalistów. |
|
|
|
Debiut i od razu pierwszy udany start na miarę srebrnego medalu Ewy Głodowicz w kategorii wiekowej SP 1. W tej samej grupie wiekowej chłopców zwyciężył Damian Kozłowski (Sekcja w Pliszczynie) przed Filipem Kisielewskim (Tsubame Lublin). Honor klas II obroniła dla Lublina Patrycja Fronc zdobywając, podobnie jak Ewa, drugie miejsce i srebrny medal. |
|
|
|
W kategorii SP 2 chłopców najwyższe podium przypadło Bartoszowi Ciesielczukowi (Sekcja w Pliszczynie). W SP 3 dziewcząt mieliśmy mały dramat gdy jeden zaskakujący błąd odebrał niekwestionowane zwycięstwo Zuzannie Głodowicz. Liczba zgromadzonych punktów wystarczyła jednak by sięgnąć po brąz. Złota jednak nie straciliśmy, bo obroniła je Liulia Jaworska. Wśród panów na miarę srebra powalczył kolejny debiutant Bartosz Golczewski (Sekcja w Pliszczynie). |
|
|
|
W kategorii dziewcząt i grupie wiekowej SP 4 sensacji nie było i poraz kolejny po złoty medal sięgnęła Julia Fiedorek (Sekcja w Pliszczynie). Jak do tej pory wygrała chyba wszystko co możliwe zwyciężając w każdej edycji turnieju i każdej grupie wiekowej. Aż strach pomyśleć co będzie dalej. Honoru sekcji lubelskiej dzielnie broniła Adrianna Wieleba zajmując trzecie miejsce i to bardzo cieszy. Bardzo dobrze wypadli też panowie - Jakub Stepuch zdobył brązowy, a Marcel Kowalczyk srebrny medal. |
|
|
|
Walka w kategorii wiekowej SP 5 przyniosła nam sukces za sprawą fantastycznego występu Agnieszki Kasperek (Sekcja w Pliszczynie), która na treningach jest od lat stałą partnerką Jiulii Fiedorek. Tak pracowitego duetu jeszcze nie mieliśmy i oby świadomość tego faktu dodatła do wszystkich. W tej samej grupie wiekowej chłopców srebrny medal dla Lublina wywalczył Kamil Łastowski. Wśród najstarszych uczniów podstawówki zaciętą i do końca nierozstrzygniętą walkę stoczyli Mateusz Grabowski (Tsubame Lublin) i Kamil Kasperek (Sekcja w Pliszczynie). |
|
|
|
A skoro nie udało się wyłonić lepszego obaj wrócili ze srebrnymi medalami mistrzostw. W grupie wiekowej gimnazjum pań złoty medal wywalczyła Natalia Sulowska, a wśród panów trzecie miejsce i brązowy medal zdobył Bartosz Pytka (oboje z Sekcji w Pliszczynie). Brak zawodniczek w grupie wiekowej szkół średnich osłodzili nam najstarsi uczniowie, gdy na najwyższym podium stanął Bartosz Pielichowski, a srebro wywalczył Marek Kozyra. Kata parami zakończyły się rodzinnym sukcesem par Krzysztof Głodowicz i Ewa Głodowicz oraz Krzysztof Głodowicz i Zuzanna Głodowicz w kategorii uczniów klas I-III szkół podstawowych. Trener i uke obu zawodniczek stawał na podium dwa razy - najpierw z Ewą po srebro, a chwilę poźniej z Zuzanną po brąz. |
|
|
|
W końcówce tego sportowego maratonu czekało nas jeszcze jedno wyróżnienie i złoty medal w kata parami, który zdobyli dla nas Marek Kozyra i Bartosz Pielichowski. Na prezentowanych zdjęciach zabrakło złotych medalistek Natalii Sulowskiej z Pliszczyna i Julii Jaworskiej z Lublina, a także brązowych medalistów Adrianny Wieleby i Bartosza Pytki, którzy musieli powrócić do domu już w sobotę. Mistrzostwa w kata na trwałe wpisały się już do kalendarza imprez, a w oparciu o dotychczasowe doświadczenia ich formuła staje się coraz ciekawsza. Są doskonałym sprawdzianem systemu szkolenia realizowanego w sekcjach i dowodzą coraz bardziej wyrównanego poziomu nauczania. Przyczyniają się także do zachowania czystości kanonu Goshin-Ryu, co procentuje lepszym przygotowaniem technicznym przyszłych instruktorów. Warto więc dołożyć starań by ta forma zabawy i sportowej rywalizacji nadal cieszyła się niesłabnącym zainteresowaniem naszych uczniów, bo to oni będą kiedyś decydować o przetrwaniu bogatych tradycji i przyszłości sztuki jiu-jitsu. |