header_image
Weekend 18-19 maja 2019 roku nasi mistrzowie spędzili na roboczym wyjazdowym spotkaniu w Willi Akiko. Zaplanowano je z bardzo dużym wyprzedzeniem licząc na znacznie szersze grono uczestników. Późna zmiana terminu spowodowała jednak, że część zainteresowanych w tym większość naszych instruktorów musiała zrezygnować. Udało się jednak zebrać trzon zarządu Polskiego Centrum Jiu-Jitsu Goshin-Ryu i podyskutować o zadaniach i problemach pozostających w jego gestii. W spotkaniu uczestniczyli m.inn. prezes Jacek Chęciński, wiceprezes Andrzej Kozyra, skarbnik Dariusz Żygadło, przewodniczący komisji rewizyjnej Krzysztof Głodowicz i jej członek Agnieszka Kozyra, członek zarządu Krzysztof Radziejowski a takkże sensei Artur Szpałek i Tomasz Bator.
Poruszono tematy związane z regulaminem egzaminowania na stopnie mistrzowskie i zaproponowano odejście od dotychczasowego modelu łączenia sesji egzaminacyjnej z organizacją seminariów. Wszyscy byli zgodni co do tego, że sesja wyjazdowa powinna odbywać się raz w roku i niezależnie od innych imprez natomiast można ją połączyć z warsztatami szkoleniowymi dla grona najstarszych uczniów. Przyjęcie takiego rozwiązania gwarantowac będzie nieporównywalnie większy komfort dla zdającego ale także samej komisji chociażby tylko w zakresie godziny rozpoczęcia i zakończenia egzaminu. Dyskutowano o zasadach przyjmowania w poczet członków stowarzyszenia mistrzów innych stylów, którzy złożą stosowną deklarację. Ustalono ramowy plan pracy i kalendarz imprez na rok 2019/2020, w tym majowy termin międzynarodowego seminarium z udziałem gości z Japonii i realizowanego pod patronatem Ambasady Japonii w Polsce. W tym przedmiocie swoją bezpośrednią pomoc zadeklarowała Akiko Miwa, która jest honorowym członkiem naszego stowarzyszenia.
Wiele czasu i wreszcie w sposób konstruktywny rozmawiano o oprawie medialnej działań ale i codziennego funkcjonowania stowarzyszenia. Ustalono, że do końca 2019 roku powstanie projekt nowoczesnej, responsywnej strony internetowej Polskiego Centrum Jiu-Jitsu Goshin-Ryu, która od szegu lat po prostu nie istnieje. Licząca się w kraju ale i na świecie organizacja nie może pozostawać niedostępna i milcząca w Internecie i mediach społecznościowych. Jednogłośnie wyrażono zgodę na zakup odpowiedniej aplikacji, serwera i domeny, a także przeznaczenie niezbędnych środków na jej budowę takiej strony. W trakcie dyskusji sensei Andrzej przedstawił jeden z możliwych przykładów takiego rozwiązania i do końca sierpnia ma przedstawić kosztorys realizacji przedsięwzięcia, który w ogólnym zarysie już zaakceptowano. Realizacją tematu na etapie budowy zajmie się sensei Marek Kozyra, który po jego zakończeniu będzie sprawował funkcję administratora.
Nie będziemy ukrywać, że trochę czasu nasi mistrzowie poświęcili także na zwykły relaks, poznanie okolicy i odpoczynek. Można to było zrobić dyskutując konstruktywnie i zamykając temat konkretnymi decyzjami. Odwiedzili między innymi Nowy Targ gdzie spróbowali swoich sił w strzelaniu, zobaczyli przełom Białki i Skałę Janosika gdzie kręcono słynny serial. Poznali zaplecze i warunki znanego Hotelu Tatry, ale wizytę zakończyli konkretnymi ustaleniami uzyskując wstępnie bardzo korzystną ofertę ze strony kierownictwa obiektu. Ważną rolę w tych działaniach odgrał sensei Artur Szpałek wykorzystując własne kontakty wypracowane przez lata działaności sportowej i artystycznej.
Ostatniego dnia zorganizował m.inn. całodniowy pobyt w kompleksie Termy Bania w Białce Tatrzańskiej gdzie nasi mistrzowie połączyli pracę z dziećmi i aktywny wypoczynek. Dla blisko 100 uczniów podhalańskich sekcji na otwartym terenie przeprowadzili trening, a potem wszyscy mogli skorzystać z basenów. Oczywiście spędzili tam tylko kilka godzin, bo wszystkich czekał powrót do domu, ale pomysł był wspaniały i relaks przed podróżą bardzo się przydał. Atrakcji nie zabrakło też w samym pensjonacie Pani Akiko, który na dwa dni stał się ich domem. Mogli dokładnie zajrzeć we wszystkie jego zakamarki od parteru po dach i nacieszyć oczy wspaniałym widokiem na zaśnieżone Tatry. Chętni mogli poznać smak japońskiej kuchni i początkowy pomysł na rozpalenie grila po prostu przepadł. Podsumowując - są nowe pomysły i konkretne decyzje, czas zabrać się do pracy.