header_image
W dniach 26-27 listopada 2016 roku w Szczebrzeszynie odbyła się kolejna edycja Mistrzostw Polski w Kata Jiu-Jitsu Goshin-Ryu. Na starcie stanęło blisko 200 zawodników reprezentujących sekcje i kluby jiu-jitsu z województwa lubelskiego, małopolskiego i Śląska. Wzrastające zainteresowanie tą prestiżową imprezą zmusiło w tym roku organizatorów do szerszego zróżnicowania kategorii startujących. Pierwotny pomysł, by rozgrywać konkurencje w kategorii stopni, należało rozszerzyć o dodatkowe kategorie wiekowe, by ocena startu była wolna od naturalnych różnic motorycznych uzależnionych od wieku zawodników. Trudno bowiem tą samą miarą oceniać 7-latka i 11-latka nawet po przejściu identycznego cyklu szkoleniowego. Dzięki temu ocena startu stała się bardziej sprawiedliwa, nie obniżając przy tym poziomu sportowych emocji jakie towarzyszyły temu wydarzeniu.
Doceniając rangę imprezy w dojo pojawili ważni dla miasta i regionu goście honorowi, a wśród nich Starosta Zamojski Henryk Matej, Zastępca Burmistrza Szczebrzeszyna Jerzy Banaszkiewicz oraz Sekretarz Miasta i Gminy Maria Loc-Oczkoś. Środowisko sztuk i sportów walki reprezentowali między innymi: Shihan Cezary Pryga, wielokrotny medalista Mistrzostw Europy w Karate FSKA i mistrzowie Nyskiej Formacji Obronno Taktycznej, sensei Konrad Czarnek z kaliskiego klubu "Budo" i sensei Mieczysław Syroka z Polskiej Akademii Ju-Jitsu. To oni w głównej mierze przejęli ciężar prowadzenia zajęć szkoleniowych, jakie odbywały się równolegle z konkurencjami mistrzostw, a także zasiedli w komisji sędziowskiej oceniającej drugą konkurencję mistrzostw - walkę pokazową parami.
Oficjalną część otwarcia mistrzostw zakończyliśmy wspólnym zdjęciem wszystkich uczestników, na tle których doskonale zaprezentowała się silna ekipa zawodników spod znaku Tsubame. Sekcje w Bogucinie, Lublinie, Niedrzwicy i Pliszczynie wystawiły chyba najsilniejszą reprezentację w historii dotychczasowych rozgrywek. Oczywiście wszyscy przyjechali tu głodni sukcesu, a kto w ten sposób zakończył swój start dowiemy się już niebawem. Przedtem jeszcze tylko losowanie numerów startowych i najmłodsi rozpoczynają zmagania. Z pozoru proste techniki zawierają jednak po kilka istotnych szczegółów, które muszą się znaleźć w prezentacji, aby uznać technikę za poprawną. Poza tym o ostatecznej ocenie decyduje czas reakcji na atak i dynamika wykonania techniki, a tu różnice wydają się największe.
Równolegle w głównym dojo rozpoczęły się zajęcia szkoleniowe z podziałem na grupy zaawansowania. W najstarszej zajęcia poprowadził sensei Konrad Czarnek. Zajrzeliśmy tu w momencie gdy uczniowie studiowali techniki kyusho, a sempai Krzysztof Głodowicz bez cienia teatralnej gry zwijał się z bólu. W grupie najmłodszej podstaw karate nauczał shihan Cezary Pryga. Oprócz postaw, bloków i uderzeń był także czas na krótkie sparingi, ale niewiele z tego pokażemy, bo obowiązki organizacyjne nie pozwalały by zająć się pełną dokumentacją przebiegu mistrzostw.
Kolejne, coraz wyższe stopnie i kolejne zmiany w komisji sędziowskiej wypełniły czas aż do obiadu. Wzrastała dynamika wykonywania technik, stopień trudności ale także poziom rywalizacji, bo w miarę przechodzenia do wyższych stopni zanikał podział na kategorie wiekowe. Zdarzało się także, że kobiety musiały rywalizować o miejsce na podium z mężczyznami, ale to nikogo nie dziwiło, bo przecież umiejętności i skuteczność muszą być takie same. W zaciętej rywalizacji doskonale prezentowali się nasi uczniowie z pomarańczowymi pasami, a jeszcze przed rokiem nie mieliśmy reprezentantów w tej kategorii. To jedynie potwierdza, że w pełni zasłużyli na swoje stopnie.
Gdy w przerwie obiadowej większość uczestników korzystała z zasłużonego odpoczynku, Kolegium Dan PCJJ G-R powołało komisję egzaminacyjną na stopień 1 dan. Tym razem jeszcze nie wyszło, ale mocno trzymamy kciuki za sympatycznego kolegę i oferujemy pomoc, bo zawiodła przede wszystkim znajomość kanonu, a tego będzie przecież nauczać w swojej sekcji. Po zakończonym egzaminie powołano dwa zespoły sędziów co pozwoliło przyspieszyć walkę o mistrzowskie tytuły i zakończyć pięrwszą część zawodów w planowanym czasie.
Niedługo potem musieliśmy pożegnać sympatyczną i silną reprezentację Podhala, która jeszcze tej nocy musiała wracać w swoje rodzinne strony. Oczywiście nie z pustymi rękami, bo wywiozła ze sobą aż siedem medali, w tym kilka najcenniejszych. Swoje miejsca i ostateczną klasyfikację mistrzostw pozostali zawodnicy mieli poznać dopiero następnego dnia. A ten rozpoczął się o godzinie 9.00 treningiem poprowadzonym przez sensei Andrzeja Kozyrę, który wyznaczyło mu Kolegium Dan jako końcowe zadanie praktyczne z metodyki prowadzenia zajęć w ramach egzaminu na stopień 5 dan.
Potem rozpoczęła się druga część mistrzostw w konkurencji walki pokazowej parami. W zasadzie była to konkurencja polegająca na prezentacji dowolnych technik obrony na zadaną formę ataku, ale niemal wszyscy starali się płynnie połączyć te formy i w ten sposób byliśmy świadkami ciekawych pokazów. Nasze sekcje wystawiły swoich reprezentantów wyłącznie w kategorii stopni uczniowskich: 7, 6 i 4 kyu, a w ostatecznej rozgrywce aż trzy z pięciu par znalazły się na podium, w tym dwie na najwyższym. Poznacie je już na następnej stronie.
Pojawienie się gości honorowych w dojo zapowiadało bliskość ceremonii podsumowania mistrzostw i dekoracji medalistów. Na ostateczne odsłonięcie kart sędziowskich z niecierpliwością czekali wszyscy - od najmłodszych do najstarszych i oczywiście nasi rodzice. Uroczystość ogłoszenia wyników poprzedziła ceremonia nominacji naszego sensei'a na stopień 5 dan Jiu-Jitsu Goshin-Ryu. To z pewnością jeden z najprzyjemniejszych momentów w jego 27-letniej karierze instruktora i mistrza, ale także istotne wydarzenie w historii naszej szkoły. A teraz pora, aby poznać najlepszych zawodników mistrzostw i naszych medalistów.